Kluby pasjonatów aut są powszechną sprawą, niejedna firma, na przykład Renault, posiada własnych wielbicieli. Oni właśnie ochoczo dyskutują na stronach internetowych, dzielą problemami wypowiadają na temat samochodów, omawiają nowości technologiczne, a także wymieniają się ze sobą informacjami o danej serii aut. Oprócz tego, że prawie każda firma posiada własne kluby, jak na przykład Club Cytrynki, ale również każdy model, jak dajmy na to Klub Renault Laguna.

 

Jeżeli dzisiejsze typy samochodów mają własne kluby, nic zaskakującego w tym, iż równie popularne staje się budowanie się clubów, skupiających się na pojazdach z minionej epoki.

Miłośnicy, którzy angażują się w swoje ekskluzywne zainteresowanie zbierania samochodów tym bardziej mogą czuć konieczność dzielenia się detalami odnośnie swojego ekskluzywnego drogiego pojazdu, w którego włożyło się wiele siły w celu jego wyremontowania.

Nie można zanegować, iż kolekcjonowanie starych samochodów to hobby tylko nieudawanych fanatyków, którzy temu oddają niesamowicie dużo czasu oraz pieniążków. Błędnym zdaje się być przekonanie, iż oldschoolowe auta posiadają tylko bogacze.

Bywa tak, iż zapaleńcy wydają nazbierane grosze na remont luksusowego dla nich modelu. Pojazdy oldschoolowe, chociażby dawne modele Citroena, przywołują pewne wspomnienia, mają w sobie ducha, którego posiadaniem nie mogą się poszczycić nowe wersje aut, jakie są raczej użytkowe i wymagają częstych napraw jak regeneracja belki berlingo czy innych podzespołów.

Informacja, iż całkowite oddanie się temu hobby domaga się nakładu niewiarygodnej ilości czasu sprawia, iż właściwie tylko prawdziwi wielbiciele się w to bawią. Powstają stowarzyszenia wielbicieli „staruszków”, fundowane są zloty oraz pokazy ciekawych kolekcji.

Pasjonaci mogą spotkać się nawzajem oraz zobaczyć piękne eksponaty, jakich na ulicy już nie sposób dostrzec. Zdaje się być takich wielbicieli z czasem coraz więcej.

Na szczęście wiadomo, iż oddając pieniądze w coś takiego jak zabytkowy samochód tylko mogą skorzystać, ponieważ ich cena nie zmniejszy się, lecz ma szansę wzrosnąć. Kolekcjonowanie „staruszków” to luksusowe zainteresowanie, aczkolwiek również inwestycja, a nie strata.